Kai zrobił prostą rzecz – sfotografował oryginalne wydania najlepszych płyt w historii muzyki popularnej na klasycznych gramofonach. Efekt jest tak olśniewający, że galeria Kepeikin w Los Angeles postanowiła zaprezentować prace Niemca na wystawie, która zaczyna się jutro i potrwa do 13 lipca. Artysta zaczął swoją serię „World Records” 5 lat temu od sfotografowania swojej ulubionej płyty, czyli „IV” Led Zeppelin. Potem sięgnął po listę najlepszych albumów magazynu „Rolling Stone”. W tej chwili jego kolekcja liczy 100 prac. Fotografik wykorzystuje do sesji ponad 25 różnych klasycznych gramofonów, które często wypożycza do odsłuchów audiofilom w swoim mieście Dusseldorfie. Za prawie dwumetrowe odbitki trzeba płacić po 500 euro, ale kto by się liczył z groszem! Zwłaszcza że są doskonałej jakości, gdyż do robienia zdjęć wykorzystywana jest kamera Hasselblad oraz bloki cyfrowe Phase One
