Jimmy Iovine, jedna z najpotężniejszych postaci przemysłu muzycznego, chce 24-bitowej muzyki dla każdegoApple oraz Universal rozważają sprzedawanie w sieci plików o hi-endowej rozdzielczości. Czy iTunes stanie się 24-bitowym rajem?
Jak donosi stacja CNN, obydwie firmy miałyby wkrótce rozpocząć dystrybucję plików muzycznych w rozdzielczości 24-bitowej. Taką jakość mają zazwyczaj rejestracje studyjne, które potem są degradowane do postaci 16-bitowej, która jest standardem dla płyt CD, a następnie kompresowane do formatu MP3 na potrzeby przesyłu internetowego. Utrata jakości jest olbrzymia, a przekaz muzyczny zostaje mocno okrojony w szczegółach intencji. Dlatego rośnie liczba twórców, którzy poza głównym nurtem przemysłu dostarczają swoim fanom materiał najwyższej jakości dźwiękowej. Ostatni przykład – zespół Radiohead.
Jedną z postaci, która napędza 24-bitową rewolucję jest Jimmy Iovine, szef grupy Interscope-Geffen-A7M, będącej częścią koncernu Universal Music. Jego współpraca z Apple oraz innymi dużymi dystrybutorami i wytwórniami daje pewną gwarancję, że jego plan powiedzie. Nie brakuje jednak menedżerów wysokiej rangi, którzy jakość muzyki uważają za niepotrzebną fanaberię. Jednym z nich jest Shawn Layden z Sony Network, wyrażający opinię, iż odbiorca bardziej sobie ceni swobodny dostęp do twórczości swoich ulubionych wykonawców niż gęstość formatu. Dlatego uruchomiony niedawno serwis Sony przekazuje nagrania z szybkością… 48 kb/s (dla porównania – iTunes już od 2009 oferuje pliki 256 kb/s.) Nazwa tego przedsięwzięcia jest chyba adekwatna do poglądów zarządzających nim ludzi – brzmi ona: Qriocity.
Więcej na temat 24-bitowej rewolucji: click here
