Marzenie o uchwyceniu dźwięku, jego nagrywaniu, przechowywaniu i odtwarzaniu stało się impulsem dla prób podejmowanych przez wynalazców w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku. Możemy zaryzykować tezę, że współcześni inżynierowie przemysłu fonograficznego są bezpośrednimi spadkobiercami innowatorów sprzed wieków, a celem jest dążenie do doskonałości brzmienia i zatrzymanie czasu.
Początki i ewolucja
Pierwsze w historii nagranie audio pochodzi z 9 kwietnia 1860 roku i zarejestrowane zostało przez francuskiego wynalazcę Édouarda-Léona Scotta de Martinville na kartce poczerniałej dymem z lampy oliwnej. W 1877 roku Thomas Edison zaprezentował światu fonograf, który był milowym krokiem w dziedzinie zapisu i odtwarzania dźwięku, ale z czasem wyparty został przez gramofon. Ten ostatni jest patentem Emila Berlinera zarejestrowanym 4 maja 1887 roku. Właśnie tę datę uznaje się za faktyczny początek fonografii. Od tego czasu gramofon wciąż ma się całkiem dobrze, choć na przestrzeni lat uległ wielu unowocześnieniom. Później, pod koniec lat 70. XX wieku, pojawiła się płyta CD, którą często określa się prawie szczytowym osiągnięciem ewolucji w dziedzinie utrwalania muzyki. Niektórzy prorokują jej rychły koniec, ale sprawa zdaje się nie być przesądzona. Pewnym jest jednak to, że na przełomie XX i XXI wieku, podobnie jak 100 lat wcześniej, dokonują się wielkie zmiany jeśli chodzi o technologię zapisu i przechowywania dźwięku oraz innych danych.
Wraz ze zmieniającym się stylem życia zmienia się również nasze podejście do muzyki – pragniemy by była równie mobilna jak my. Walkman, odtwarzacz MP3, smartfon – w myśl zasady, że potrzeba jest matką wynalazku konsekwentnie wprowadzamy kolejne udogodnienia w dziedzinie odtwarzania dźwięku. Niejednokrotnie są to jednak trudne kompromisy, które odbywają się kosztem jakości dźwięku. Wraz ze zmieniającą się technologią muzyka została skompresowana, a w konsekwencji jej jakość stała się niezadowalająca. Słuchacze dostają produkt sterylny – brzmienie bez patosu, duszy i emocji. Niektóre straty wynikające z zapisu danych w skompresowanej formie w przypadku utworów muzycznych osiągają nawet 90% wyjściowej jakości.
Czy można temu zaradzić? Okazuje się, że tak! Kontynuując chlubną tradycję wielkich poprzedników, w 2014 roku, w ramach międzynarodowych targów innowacji w Las Vegas (CES), firma Harman– wiodący potentat rynku audio – zaprezentowała światu wypracowaną przez siebie i opatentowaną technologię Clari-Fi®. Podobnie jak prawie 140 lat temu Thomas Edison i Emil Berliner zachwycili świat odpowiednio swoim fonografem i gramofonem, tak dziś inżynierowie Harman proponują nam nowoczesną technologię, która pozwala przywrócić pierwotne brzmienie utworom.
Jak to działa?
Clari-Fi jest algorytmem, który analizuje w czasie rzeczywistym wielkość strat powstałych w wyniku kompresji muzyki i dostosowuje poziom ingerencji odbudowując pierwotne brzmienie. Nie wymaga od użytkownika żadnej ingerencji, gdyż zaprojektowano go tak, by pracował w tle, automatycznie dostosowując poziom korekcji. Najlepszym przykładem jest fakt, że w momencie kiedy odtwarzamy plik, którego jakość zbliżona jest do audio z płyty CD, to Clari-Fi dodaje minimum korekcji, a kiedy plik jest mocno skompresowany (jak na przykład z radia internetowego), to ingerencja jest duża.
– Wraz z kompresją zapisywanych plików często jesteśmy odzierani z przyjemności słuchania muzyki w formie, która była zamysłem artysty – mówi Dinesh C. Paliwal, Prezes i Dyrektor Naczelny firmy Harman. – Bazując na naszych badaniach wiemy, że odbiorcy muzyki, nawet pokolenie Milenium, które dorastało w czasach plików skompresowanych, wybierają najlepszą możliwą jakość dźwięku na swoich urządzeniach. Clari-Fi jest istotną i unikatową technologią przywracającą muzyce jej pierwotne, bogate i bezkompromisowe brzmienie gdziekolwiek jesteśmy: w domu, samochodzie czy po prostu w drodze – kontynuuje.
Proponowane rozwiązanie jest konsekwencją wielu dekad doświadczeń w dziedzinie nagrywania muzyki, przetwarzania sygnału oraz psychoakustyki (nauka o percepcji dźwięku), które są obiektem zainteresowania firmy Harman. Aktualnie technologia wykorzystywana jest w głośnikach serii JBL Authentics oraz w telefonach komórkowych i systemach car-audio, w których stosuje się głośniki marek należących do grupy Harman.
Jak to brzmi i co dalej?
Najlepszym sposobem, by zrozumieć i poczuć co oznacza technologia Clari-Fi jest indywidualne wsłuchanie się w rekonstruowany na bieżąco dźwięk. Niewielką próbkę tych możliwości, bez konieczności posiadania sprzętu z zainstalowaną technologią, można odtworzyć wchodząc na stronę: http://www.clarifisound.com/#demo. Prezentowane tam trzy różne, skompresowane utwory odtwarzane są bez i z użyciem Clari-Fi.
Nie wiemy jaka przyszłość czeka przetwarzany i archiwizowany dźwięk ani które rozwiązania okażą się ponadczasowe. Nie jesteśmy nawet w stanie określić czasu użyteczności współczesnych nośników dźwięku. Możemy jedynie, bazując na swojej wiedzy i doświadczeniu, dokonywać możliwie najmądrzejszych wyborów jeśli chodzi o naszą indywidualną przyjemność obcowania z ulubioną muzyką. Technologia Clari-Fi jest takim rozwiązaniem.
No i możemy się po prostu cieszyć, że żyjemy w wyjątkowym czasie przełomu wieków, który, jak pokazuje doświadczenie, niejednokrotnie jest kolebką innowacji, wielkich odkryć i przełomowych rozwiązań.