Tag "Maybe Vinyl Baby"
MAYBE VINYL BABY vol. 235
– Mój pierwszy mąż był bardzo niezadowolony, kiedy naprawiałem rysy na jego płytach lakierem do paznokci. Mam nadzieję, że ty nie będziesz wściekał się z tego powodu…
MAYBE VINYL BABY vol. 233
– Przestań tak beztrosko pogwizdywać! Po raz siódmy oblałeś egzamin z konfiguracji wkładek gramofonowych, mój ojciec uważa cię teraz za gamonia i prawdopodobnie nie da nam grosza na nowego bentleya
MAYBE VINYL BABY vol. 232
– Po dziesięciu latach naszego związku powinieneś już wiedzieć, że – tak jak twoje płyty – ja też mam różne rowki, wklęsłości i zagłębienia
MAYBE VINYL BABY vol. 229
– Jak mamusia kręci tak bioderkami, to tatuś potem jeszcze przez tydzień ma zaparowane okularki
MAYBE VINYL BABY vol. 225
– Naprawdę uważasz, Robercie, że warto było wydać trzydzieści tysięcy dolarów na kable, żeby usłyszeć wreszcie sapanie trzeciego waltornisty?
MAYBE VINYL BABY vol. 224
– Wasz ojciec odszedł jak prawdziwy audiofil – nim wydał ostatnie tchnienie, powiedział jeszcze, że teraz czas na stronę B. – Tak, miał w życiu wielką pasję, ale czy musiał
MAYBE VINYL BABY vol. 222
– A teraz, drodzy słuchacze, pokażę wam, że puszczając jednocześnie do przodu „Jeziora łabędzie” Czajkowskiego, a do tyłu polonez As-dur Chopina otrzymamy uwerturę do „Strasznego dworu” Stanisława Moniuszki
MAYBE VINYL BABY vol. 221
– A więc postanowione – jeśli to będzie synek, dostanie na imię Marantz, córeczkę nazwiemy Toshiba
MAYBE VINYL BABY vol. 220
– Mówię ci, Bożenka, są tylko dwa dobre sposoby, żeby łamać facetów. Seksapil i jak im zabierasz przy rozwodzie wszystkie płyty