Tag "Maybe Vinyl Baby"

STRONA GŁÓWNA
NOWOŚCI

MAYBE VINYL MAYBE vol. 159

– Klienci są już trochę wypici, a panie chcą, żeby puścić „Taniec z szablami” Chaczaturiana? Dobrze, zobaczymy… Zresztą, turnus się kończy

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 158

– Moja pierwsza płyta… Pamiętam ją o wiele lepiej niż pierwszą, drugą i trzecią randkę

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 156

– Bóg stworzył kobietę, ale gramofon wyszedł mu o niebo lepiej…

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 155

– Mój mąż od początku związku powtarzał, że jest stereofilem, ale nie rozumiałam tego, dopóki nie odkryłam, że najbardziej lubi wieczorne weekendowe odsłuchy w towarzystwie dwóch nagich ekspedientek ze sklepu

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 154

– Pan będzie udawał dowcipnego, ja będę grała utalentowaną, razem zrobimy karierę w biznesie muzycznym i zaczniemy w końcu sprzedawać własne płyty, a nie jakiegoś tam Bernsteina czy Rubinsteina

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 153

– Rysiek, nie daruje ci – to miała być przymierzalnia bielizny!

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 152

– Tatusiu, kup sobie prawdziwego wurlitzera, bo ja nie chcę być już twoją zmieniarką płyt

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 151

– Pomyśl tylko, jaka wspaniała muzyka powstanie, kiedy Dopplerowski efekt opóźnienia dodamy do trajektorii przestrzennych… – Nie mów takich rzeczy, bo mam wyrzuty sumienia, że puszczam płyty od tyłu

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 150

– Och, czuję się taka nieskompresowana…

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 149

– Czy koleżanka kiedykolwiek łowiła pstrągi? Otóż wykonujemy rzut blaszką po skosie w dół rzeki pod drugi brzeg i zamykamy kabłąk kołowrotka. Przynęta opada, pracuje na napiętej żyłce w nurcie,