Tag "Vinyl Factory"

Back to homepage
NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol.39

Audiofilskie rozrywki są uboższe niż życie płciowe kapucynów Zazwyczaj w piątek po południu audiofil zadaje sobie pytanie, gdzie się zabawić? Tak po audiofilsku chciałby się przecież wyżyć, wyszaleć, zaspokoić i nasiąknąć nowymi doświadczeniami. Może w salonie audio? Niestety, przybytki te już dawno przestały być miejscami audiophile-friendly. Klimatem przypominają pokoje policyjnych przesłuchań, gdzie panuje napięcie, podejrzliwość i wzajemna niechęć, od razu jednak wtrąćmy, że gliny czasami okazują serce, częstując fajką albo szklanką kawy, zaś subiekci w sklepach hi-fi – nigdy! Nigdy! Wyjątki można policzyć na placach jednej ręki. Tak jak na palcach jednej ręki można policzyć placówki, gdzie odbywają się pokazy, prezentacje, demonstracje i odsłuchy płyt tudzież sprzętu, czyli to, co audiofile kochają jak króliki marchew.

NOWOŚCI

MAYBE VINYL BABY vol. 33

W naszych kalendarzach piątki już zawsze będą zaznaczane czarnymi krążkami Nie wiemy dokładnie, jakimi symbolami podsumowują swoje kolejne tygodnie pracy kapitanowie przemysłu muzycznego, domyślamy się jednak, że są to szubieniczki, gilotynki, minusiki lub krzyżyki. Zewsząd nadciągają fatalne informacje o kondycji ich branży, rokowania są niedobre, dookoła czarne chmury, pioruny i huragan w twarz. Nie ma nastroju do rysowania w zeszycikach wesołych szlaczków, cycatych wokalistek i importowanych kabrioletów.