HENRY THOMAS: BULL DOZE BLUES

HENRY THOMAS: BULL DOZE BLUES
Blues i gospel Henry'ego Thomasa są dla Amerykanów tym, czym mazurki Chopina dla Polaków

Żył niedługo i – szczerze mówiąc – nędznie, za to jego muzyka jest pełna szlachetnie skromnego blasku i ponadczasowa. Henry Thomas (1874-1930) to wędrowny bluesman, znany również jako Texas Ragtime, który urodził się w rodzinie wyzwolonych niewolników.

Muzyka była bodaj jedyną rzeczą, którą posiadł na własność. Cała reszta to niedostatek i poniewierka, które wiózł ze sobą pociągami przemierzającymi rozległe przestrzenie Stanów.

W końcu lat 20. ubiegłego wieku Thomas nagrał na płyty wytwórni Vocalion Records niewiele ponad 30 utwórów, które dzisiaj należą do największych muzycznych skarbów nie tylko USA, ale i świata.

Większość z nich znajduje się na świetnie zremasterowanej płycie „Bull Doze Blues”, wydanej nakładem Little Axe Records, a wcześniej Mississippi Records. Są tu kawałki, które inspirowały Boba Dylana, Taj Mahal, The Grateful Dead czy Lovin’ Spoonful. Thomas gra na gitarze jednocześnie posługując się fletnią Paną, tworząc niebiańską muzykę, której na szczęście Pan Bóg nie zostawił gdzieś przy torach kolejowych, tylko pozwolił zapisać w studio.

Materiał do pobrania – legalnie i bezpłatnie – tutaj.

Kategorie: ŁADOWNIA

Skomentuj