GRYPHON ATILLA I

GRYPHON ATILLA I
Romantyk wybierze dwuwatową japońską lampę okablowaną srebrem z okresu Kamakura, pragmatyk postawi na duński śmigacz

Obydwaj pewnie spotkają się przy stoisku z gramofonami, bo choć pochodzą z innych zakonów, to jednak wspólnie obchodzą wszystkie święta, poszczą w tym samym czasie i modlą się do tego samego boga. Jednym objawia się pod postacią Herberta von Karajana, inni widzą go w osobie Franka Sinatry, nie brakuje odszczepieńców, którzy przypisują jego cechy Dianie Krall albo Rogerowi Watersowi. W tych spirytystycznych wyprawach jedni wolą trzymać z doświadczonymi leciwymi damami, inni lepiej się czują w boku pełnokrwistych junaków. Takich jak Atilla I. Wprawdzie przywódca Hunów nie był wzorem wszystkich cnót, ale kilka posiadł.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj