JAPOŃSCY EKSTREMIŚCI

JAPOŃSCY EKSTREMIŚCI
Własna stacja zasilająca i oddzielna umowa z elektrownią? Audiofile z Japonii nie cofną się przed niczym

Zamiast dyskutować o wyższości prądu o godzinie 3 nad ranem nad prądem, który jest uzyskiwany z generatorów wiatrowych, japońscy audiofile idą do swojego dostawcy energii i załatwiają własne stacje transformatorowe. „Prąd jest jak krew. Kiedy staje się zanieczyszczona, choruje cały organizm” – mówi 82-letni Mr. Morita, były prawnik, wyczynowy audiofil, od niedawna posiadacz własnego słupa zasilającego. Zapłacił za niego 10 tys. dolarów. W ostatnich latach w Japonii stanęło ponad 40 tego rodzaju audiofilskich instalacji. Dla wyznawców czystego prądu powstaje nawet specjalny magazyn utwierdzający, że czysta elektryczność to podstawa pięknego i klarownego brzmienia. Nazywa się „Power Sources & Accessories”.

foto: System odsłuchowy pana Yukio Yoshihary. 62-letni były bankier jest jednym z właścicieli własnej stacji zasilającej, która doprowadza przefiltrowany prąd do jego instalacji odsłuchowej znajdującej się w piwnicy domu. Źródło: Facebook
Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj