JOBS & STEREO

JOBS & STEREO
"This was a very typical time. I was single. All you needed was a cup of tea, a light, and your stereo, you know, and that’s what I had." — Steve Jobs o swoim życiu w latach 80. ubiegłego wieku Najbardziej wpływowy człowiek w świecie... audio rezygnuje ze stanowiska prezesa koncernu Apple Gdyby nawet zakwestionować jego bezpośredni wpływ na rynek muzyczny ostatnich lat, co wydaje się dość karkołomnym założeniem, niepozbawionym oczywistej złośliwości, to nikt chyba nie będzie dyskutował z faktem, że Steve bez wątpienia był katalizatorem cyfrowej rewolucji przynajmniej w branży fonograficznej.

Powstały w jej rezultacie chaos do tej pory przeraża firmy nagraniowe i artystów, nie mówiąc już o tych producentach sprzętu, którzy nie docenili doniosłości przeobrażeń zapoczątkowanych przez Apple. Z punktu widzenia użytkownika czy miłośnika muzyki era iPhone’a ma same zalety. Zwróćmy uwagę przede wszystkim na wygodę, jaką daje sprzęt cyfrowy, oraz jakość brzmienia, która – przynajmniej w naszej ocenie – przeciętnie jest dużo wyższa po niż przed digitalnym przewrotem. I to jest bez wątpienia zasługa Steve’a, który w 1982 roku, kiedy Diana Walker robiła mu widoczny powyżej portret, pewnie jeszcze nie szykował srogiej rozprawy z tradycyjnym przemysłem płytowym i hi-fi, ciesząc się jego owocami w tradycyjnym, analogowym stylu. Pewnie wszyscy są ciekawi, na jakim sprzęcie 27-letni geniusz słuchał wtedy muzyki? Widoczne z tyłu kolumny to elektrostaty Acoustat Model III.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj