¡MEXICO!

Kapryśny tenor o najwspanialszych brwiach świata przyłącza się do obchodów 200-lecia niepodległości Meksyku

Rolando Villazon jest koszmarem wszystkich oper – odwołuje koncerty, głos mu odmawia posłuszeństwa, nie chce zwracać pieniędzy za bilety na występy, które z jego winy nie odbyły się. Kłótliwy jest, pazerny i wielce próżny. Jednym zdaniem – wielki tenor!

Wielki tenor, bo jak już śpiewa, to śpiewa! Najlepiej, żeby w duecie z Anią Netrebko. Powyższy filmik świadczy jednak o tym, iż bez niej też radzi sobie nienajgorzej! Oczywiście, ten występ należy traktować raczej jako akt patriotyczny niż artystyczny, ale proszę przyznać – Wielka Brew potrafi odnaleźć się nawet w konwencji uroczystych obchodów.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj