SAKUMA SAN

Jest takie miejsce w Japonii, do którego tamtejsi audiofile pielgrzymują już ponad 40 lat Tateyama to miasto w środkowej części Honsiu, skąd z jednej strony rozciąga się widok na morze, z drugiej zaś na łańcuchy górskie Północnych Alp Japońskich. Ekspres z Tokio dowiezie cię tutaj w dwie godziny. Możesz być pewny, że w pociągu, do którego wsiądziesz będzie co najmniej kilka osób, podążających tam, gdzie ty - do małej restauracji o nazwie "Concord".

Od ponad 40 lat prowadzi ją Susumu Sakuma, 68-letni Japończyk, słynny z budowania niezwykłych wzmacniaczy lampowych według swoich własnych pomysłów. Niektórzy są skłonni uznać, że to najlepsze konstrukcje na świecie, inni odsądzają go od czci i wiary, twierdząc, iż jego sprzęt jest gwarancją spalenia głośników. Spory wokół jego działalności nie milkną, ale każdy kto choć raz w życiu słuchał jazzu albo klasyki na zestawie Sakumy przysięgnie, że doznał oświecenia.

Dlatego do „Concord”, która po części jest knajpką, po części salonem hi-fi, ale przede wszystkim audiofilskim sanktuarium, ciągną pielgrzymki wyznawców. Sakuma-san zaś ze spokojem buddyjskiego mnicha prezentuje im swoje wzmacniacze, puszcza muzykę i pozwala robić pamiątkowe zdjęcia. Czy komuś przeszkadza, że wzmacniacza są monofoniczne, a niektóre płyty pochodzą jeszcze sprzed wojny? Oczywiście, drugiej światowej. Bynajmniej. Magia „Concord” bywa tak głęboka, że o takich rzeczach po prostu się zapomina… Adres? Proszę bardzo: 2578-37 Hojo Tateyama-city, Chiba-Pref.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj