ŚLUBNY WKRĘT

ŚLUBNY WKRĘT
Gdyby nie ślub Kate Middleton z księciem Williamem, walijski kompozytor Paul Mealor byłby pewnie teraz kierownikiem jakiegoś szkolnego chóru Swego czasu "New York Times" napisał o nim, że jest jednym z ważniejszych kompozytorów muzyki chóralnej w Walii, jacy pojawili się tam od czasu... Williama Mathiasa. Dla każdego jest jasne, iż recenzent amerykańskiej gazety chciał bardzo elegancko dać do zrozumienia: mamy do czynienia z niezbyt młodym (rocznik 1975) i nie zanadto utalentowanym człowiekiem, który - tak byłoby najlepiej dla wszystkich - powinien popełnić samobójstwo albo objąć chór gdzieś na dalekiej północy Wielkiej Brytanii.

Paul Mealor jest jednak szczęściarzem, jakich mało – zamiast suicydu, przypadł mu w udziale wyjątkowy splendor: jego motecik „Ubi caritas” został wykonany podczas uroczystości ślubnych młodego następcy tronu brytyjskiego z panną Middleton w Westminsterze 29 kwietnia 2011 r. w obecności 2,5-miliardowego audytorium, co natychmiast wystrzeliło go do światowej elity. Aby zdyskontować tę nieoczekiwaną sławę, trzeba było zrobić jedną małą rzecz – wydać płytę. Koniecznie zawierającą niespełna 4-minutowy kawałek, który swoją bezpretensjonalną prostotą urzekł globalną widownię. I Paul to zrobił. W tym miesiącu. Bo może nie jest błyskotliwym geniuszem, ale przecież do głupich nie należy i wie, kiedy najlepsza pora strzyżenia królewskich poddanych – przed świętami i przed pierwszą rocznicą małżeństwa Katarzyny i Williama.

Skutek? Płyta pt. „A Tender Light” sprzedaje się znakomicie i dotarła nawet do pierwszej pozycji listy z muzyką poważną w Wielkiej Brytanii. Jak podkreślają obserwatorzy, po raz pierwszy od 1991 roku, kiedy na szczyt wdarł się przebojem Henryk Mikołaj Górecki ze swoją III Symfonią, zdarza się, że na czoło zawitała płyta żyjącego kompozytora. Oddajmy jednak naszemu Mistrzowi Henrykowi należną wielkość – podbił Anglię bez królewskiej protekcji i był gwiazdą do końca życia.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj