SZATAŃSKIE WERSETY vol.10

SZATAŃSKIE WERSETY vol.10


Pan Wojciech Pacuła, międzynarodowy dziennikarz audio, w najnowszym numerze swojego magazynu internetowego highfidelity.pl z pasją graniczącą z zapamiętaniem opisał płytę wydawnictwa Stockfish z nagraniami nokturnów Chopina (wykonawcą jest Gergely Boganyi). Nieważne, że moja opinia o tym albumie jest fundamentalnie inna. Istotne jest, iż dziennikarz tej miary, co pan Pacuła powinien wiedzieć: instrumenty Fiazoli to w rzeczywistości Fazioli, zaś Böserdorfer istnieje pod nazwą Bösendorfer. już od 25 lipca 1828 roku.

Fortepian F308 firmy Fiazoli brzmi zupełnie inaczej niż Steinway, którego brzmienie każdy meloman ma za skórą. Bliżej mu już do Böserdorfera, z jego aksamitnym, ciemnym brzmieniem. Realizacja zresztą tę jego „bliskość” podkreśla, stąd brak „oddechu”, jaki oferują nagrania Steinwaya w dużym pomieszczeniu. Jak dla mnie, właśnie taka forma Nokturnów jest dla mnie najbliższa, to ostatecznie „muzyka nocy”, prawda? Fiazoli to fortepian o mniejszej skali dynamicznej niż Steinway, co słychać. Nie ma też tak niskiego zejścia prawej ręki, jak Böserdorfer, co również słychać. Ma jednak jedną cechę, która pozwala na traktowanie go jak równorzędnego partnera dla tamtych, przynajmniej w tym repertuarze – jest niesamowicie „aksamitny”.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj