TEST: FOCAL SOPRA 2

TEST: FOCAL SOPRA 2

Rating

5 out of 5
Brzmienie
5 out of 5
Cena/jakość

Total

5
5 out of 5
Kolumny, które wyróżniają się na tle konkurencji tym, czym komputery kwantowe od zwykłych komputerów

Słuchanie flagowych Utopii, nie mówiąc o niższych modelach Focala, zawsze kończyło się na kilku fragmentach bezpiecznych audiofilskich evergreenów. Kiedy przychodziła pora na zwykłą muzykę, okazywało się, że szczytowym kolumnom daleko do doskonałości, która została poświęcona dla tego, co zawsze kusi nawet najbardziej finezyjnych odbiorców – monstrualnego basiszcza, psychodelicznej średnicy i przejaśnionej góry. Spomiędzy zawsze wyzierało przetarte sukno. Muzyka wymagająca nienagannej poprawności w całym paśmie – np. symfonie Szostakowicza czy barokowa kameralistyka interpretowana na instrumentach strojnych według reguł epoki – zawsze brzmiała jak dzwonek u drzwi do piekła.

Mieliśmy więc pełne prawo bać się ponownego kontaktu z produktem Focala. Okazało się jednak – ku naszego dzikiemu zadowoleniu – że odsłuchy modelu Sopra 2 były jedną z najbardziej ekscytujących przygód w naszym całkiem przecież bujnym audiofilskim życiu. Przygoda, po której zostają same dobre wspomnienia, a urok miłych chwil ciągle jest żywy i nie mija.

Kolumny prezentują się wyjątkowo okazale, a przy tym ekskluzywnie. Ich dizajn może się podobać. Nam kojarzy się z Bugatti Chironem – łączy je sportowa, choć lekko atletyczna sylwetka oraz opływowe kształty. Całkiem spory wybór lakierów daje możliwość idealnego dopasowania do wnętrza, w którym Sopra na pewno nie będzie dominującym brzydalem o zwalistym karku w źle skrojonym garniturze. To prawdopodobnie najładniejsze kolumny ze wszystkich, jakie kiedykolwiek wyszły pod znakiem Focala.

focal sopra 2_2
Oczywiście, walory estetyczne głośników są istotne, zwłaszcza w tej kategorii cenowej, jednak najważniejsza jest ich zdolność do reprodukcji muzyki. Jest ona wręcz fenomenalna. To kolumny, które mogą śmiało konkurować w każdej klasie – nawet najwyższej. Choć cena nie sugeruje przynależności do absolutnego topu, to jednak Supra 2 bez wątpienia znajduje się w ścisłej elicie. Plasujemy je gdzieś między szczytowymi wytworami Magico, Legacy, PMC czy Harbeth. W tych rejonach, gdzie panuje już brzmieniowa perfekcja.

Mimo że kolumny nie należą do najmniejszych, podczas odtwarzania muzyki całkowicie znikają, pozostawiając słuchacza w przestrzeni wymyślonej przez realizatorów nagrań. Towarzyszy temu niemal rzeczywiste doświadczenie bezpośredniego kontaktu z muzykami. To zjawisko jest niezwykle rzadkie i zazwyczaj pojawia się podczas słuchania dobrze zrealizowanych płyt przez wysokiej klasy słuchawki. Zestawy głośnikowe zawsze tworzą pewien dystans, który obniża temperaturę emocji i narzuca rolę outsidera. Sopra 2 jest zupełnie inna – przenosi w wirtualną rzeczywistość studia, sali koncertowej czy pleneru z łatwością i wdziękiem, z jakimi robią to nowe słuchawki Orfeusz 2 Sennheisera. Gdybyśmy mieli spośród wszystkich zalet francuskiego sprzętu wymienić tylko jedną, wskazaliśmy właśnie na ich totalną immersyjność.

focal sopra 2
Totalna immersyjność jest efektem nadzwyczajnie realistycznego odtwarzania transjentów, zdolności do przekazywania całego szeregu harmonicznego oraz pełnej gotowości do generowania nawet najbardziej złożonej architektury dźwiękowej. Kolumny precyzyjnie rysują wszystkie plany oraz perfekcyjnie ogniskują się na położeniu poszczególnych uczestników nagrań czy koncertów. Wierność mają w genach i dotyczy ona właściwie pełnej palety wszystkich zjawisk akustycznych i procesów technologicznych, które zachodzą w skomplikowanym procesie rejestracji i reprodukcji dźwięku. Nagrania fortepianowe ukazują lekkie odstępstwa od pełnej neutralności, jednak jest to aranżacja w pełni akceptowalna, nadająca nieco kolorytu np. w dość bezbarwnych nagraniach symfonii Haydna w wykonaniu Accademia Bizantina pod Ottavio Dantone. Pełna dynamika na wszystkich poziomach głośności, świetna przejrzystość oraz praktyczny brak zniekształceń pozwalają używać ich do wszelkich możliwych szaleństw odsłuchowych przy wykorzystaniu najróżniejszych gatunków muzycznych.

focal sopra 2_1
Najwięcej frajdy mogą mieć z tych kolumn entuzjaści muzyki klasycznej, którzy z reguły muszą się godzić na daleko idące kompromisy i silne skalowanie swoich oczekiwań. Sopra 2 pokazuje się w wielkich symfoniach romantycznych czy w barokowych koncertach od jak najlepszej strony i to właśnie przy takich okazjach rozwija pełnię swego talentu. Talentu do kreowania naturalnej czasoprzestrzeni ze wszystkimi jej parametrami, wymiarami i detalami. I to niezależnie od pomieszczenia, w którym zostaną umieszczone te kolumny. Będą czarowały na 20 metrach kwadratowych, poradzą sobie też z łatwością w pokoju trzy razy większym. Są uniwersalne i w gruncie rzeczy nie mają żadnych ograniczeń technologicznych i akustycznych. Nasze malkontenctwo, starannie ćwiczone latami podczas uprawiania audiofilskiego hobby, zostało przez te kolumny dokładnie zgłuszone. Przykro nam, ale nic złego o nich nie możemy powiedzieć. Na dodatek producent przygotował również wersję w naszym ulubionym kolorze – pomarańczowym.

Technicznie rzecz ujmując – to konstrukcja trzydrożna z czterema głośnikami. Na szczycie znajduje się 16,5-centymetrowy średniotonowiec z gumowym zawieszeniem TMD (Tuned Mass Dumped) tłumiącyc drgania i odkształcenia membrany oraz przetwornikiem NIC (Neutral Inductance Circuit) stabilizującym pole magnetyczne. Odwrócona berylowa kopułka IHL ma średnicę 27 mm. Dół pasma betonują dwa 18-centymetrowe woofery o strukturze kanapkowej – między dwiema warstwami włókna szklanego znajduje się pianka. Masa wynosi 55 kg, gabaryty 1190 x 358 x 540 mm. Pasmo przenoszenia – 34 Hz – 40 kHz. Czułość – 91 dB. Minimalna moc wzmacniacza – 40 W. Cena za parę – 59 998 złotych.

focal sopra 2_4

Skomentuj