THE YOUNG VIVALDI

THE YOUNG VIVALDI

Rating

4 out of 5
Wartość artystyczna
5 out of 5
Dźwięk

Total

4.5
4.5 out of 5
Poważne spojrzenie na młodzieńczą twórczość Vivaldiego. Jego wczesne utwory są jak świeże wino - niezbyt szlachetne, ale upojne

Na świecie panuje obecnie moda, żeby Vivaldiego grać prędko, głośno i z przytupem. W efekcie koncerty coraz częściej przypominają wizyty w barze szybkiej obsługi – wchodzisz, konsumujesz, czkasz i zapominasz. Włoski zespół Modo Antiquo, grający na istrumentach z epoki, jest zbyt renomowaną firmą, żeby pozwalać sobie na takie rzeczy. Jego interpretacje są kompetentne, rzeczowe i zgodne z wiedzą, a nie z oczekiwaniami publiczności przywykłej do cyrkowych popisów. Za pomocą wczesnych utworów Vivaldiego Włosi z łatwością mogliby więc zbudować legendę młodego kompozytora cierpiącego na ADHD, miotającego przekleństwami, ciągnącego dziewczynki za warkoczyki i rozbijającego gondole w kolorze rosso corsa, na szczęście nie ulegli tej pokusie. To przemyślana prezentacja, która dobitnie konfrontuje wczesny styl weneckiego twórcy z pojawiającymi się już wtedy elementami typowymi dla jego dojrzałych utworów. Ale niech nikt nie myśli, że młody Vivaldi był niemrawy czy nieporadny. Bynajmniej! W programie tej świetnie zrealizowanej płyty trzy światowe prapremiery: sonat RV 820 i RV Anh. 107a oraz koncertu RV 522a. Wydawcą płyty jest Deutsche Harmonia Mundi. Sam Vivaldi nie zagrałby na niej lepiej!

vivaldi

Skomentuj