TRAMWAJ ZWANY CICHĄ TRUMNĄ

TRAMWAJ ZWANY CICHĄ TRUMNĄ
W mieście stołecznym Warszawie ruszyła jedna z najgłupszych kampanii społecznych w nowożytnej historii świata

Zarząd Transportu Miejskiego w najbrzydszej stolicy Europy, a może nawet Eurazji, chce zniechęcić pasażerów komunikacji publicznej do głośnych rozmów, konwersacji przez telefon i – uwaga! – słuchania muzyki. W bełkotliwym tekście, który przytaczamy w całości poniżej, gdyż wart jest głębszej psychoanalizy, kreatorzy tej akcji przekonują, że autobus czy tramwaj to fatalne miejsce do napawania się dźwiękami i zalecają wizytę na Torwarze lub w Operze Narodowej. Chcą oni – ni mniej, ni więcej – żeby nie używać w środkach transportu miejskiego słuchawek i drogę do pracy trawić w tępym milczeniu i przerażającej ciszy. Pragniemy wyraźnie otóż przy tej okazji podkreślić, że wielkomiejski hałas nigdy nie był dla nas żadnym problemem. Problemem zawsze był smród, utrzymywany przez ZTM z najwyższym – jak zawsze przypuszczaliśmy – upodobaniem, wieczne opóźnienia, tłok, chamstwo kierowców, zacofanie techniczne i zwykła głupota. Wysyłanie zaś na koncerty na Torwarze lub w Operze Narodowej świadczy o kompletnej bezczelności autorów tego przedsięwzięcia, przynajmniej wobec osób kulturalnych, wrażliwych i obytych. Jeśli ktoś choć raz miał do czynienia z akustyką Torwaru i repertuarem Opery Narodowej, to doskonale wie, że o wiele sympatyczniejszymi miejscami niż wymienione wcześniej są rzeźnie, kurniki i gabinety dentystyczne. Poniżej tekst z plakatów tej zdumiewającej kampanii…

Muzyka już w starożytności obejmowała dwie sfery życia – sacrum (kiedy prowadziła do poszerzania świadomości i kontemplacji piękna) i profanum (pełniąc funkcję rozrywkową).
Pitagoras – grecki matematyk i filozof uważał, że muzyka ma funkcję oczyszczającą i także jako mistyk leczył nią.
Muzykę publicznie prezentowano w kościołach i klasztorach oraz na zamkniętych pokazach aż do pierwszych publicznych otwartych koncertów, które odbyły się w Londynie w XVII wieku. Pierwszy koncert rockowy odbył się 21 marca 1952 roku w Cleveland w Ohio, wykonany przez zespół Moondog Coronation Ball.
Niezależnie czy dotyczy to sfery sacrum czy profanum – lepiej pójść na Torwar lub do Opery Narodowej niż słuchać muzyki w komunikacji miejskiej. Cisza też jest muzyką.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj