UNSOUND

UNSOUND

Film, który pokazuje jak internet przeorał branżę muzyczną

Dla wielu ludzi z przemysłu muzycznego sieć ma twarz Szatana, który niszczy na oślep rezultaty ich pracy. Naszym skromnym zdaniem, destrukcyjne działanie ma strach przed internetem, a nie sam internet, który jest całkiem dobrym narzędziem do robienia interesów w szoł-biznesie. Dlatego wcale nam nie szkoda nam tych wszystkich rzępołów, którzy twierdzą, że biedują, bo piraci, bo necie wszystko za darmo, bo fani się rozbiegli po fejsbukach i majspejsach, bo nikt nie kupuje ich koszulek i bejsbolówek. W normalnych warunkach prawdopodobnie też nie zarobiliby grosza, a jeśli już, to dzięki dziwacznym i sprzecznym z naturalnym porządkiem oraz zwykłą logiką regulacjom, które pozwalały/pozwalają żyć autorowi jednego hitu przez kilkadziesiąt lat, zapewniały/ją mu darmową promocję w publicznych mediach i gwarantowały/gwarantują udział w haraczach ściąganych przez różne organizacje grabiące ludzi pod płaszczykiem wysokiej kultury i ochrony praw autorskich. 

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj