ZDJĘCIE ABSOLUTU

ZDJĘCIE ABSOLUTU
Tak wygląda doskonałość...

Spitfire, Aston Martin DB6, Harrods, Brioni, Westbrook… Do tego ciągu rzeczy bezsprzecznie genialnie perfekcyjnych natychmiast należy dodać bez zbędnych dywagacji gramofon Thorens Prestige. Niedługo minie 30 lat od czasu jego premiery, która została wyznaczona w 101. rocznicę ufundowania szwajcarskiej firmy. Miało powstać oczywiście tylko 101 egzemplarzy tej cudownej analogowej obrabiarki, jednak zainteresowanie nią – szczególnie w Japonii – było tak dużo, że Szwajcarzy realizowali zamówienia aż do 1993 roku. Cena wynosiła 15 tysięcy i dzisiaj wydaje się śmieszna. Szczęśliwcy, którzy mieli przyjemność z tym gramofonem twierdzą, że to maszyna lepsza niż model Referenz. Cóż, wydaje nam się, że moglibyśmy poświęcić niejeden podwieczorek, aby posłuchać na nim choć raz jednego z naszych ulubionych winyli, czyli albumu „Nana Mouskouri in New York”.

Kategorie: NOWOŚCI

Skomentuj